Sylwester to ten jedyny i niepowtarzalny wieczór w roku, dlaczego więc nie spędzić go w wyjątkowym miejscu? Najwyżej położone schronisko w Bieszczadach, Chatka Puchatka, daje taką możliwość.
Choć nie dla wszystkich. Fani bliskiego kontaktu z naturą oraz całkowitego oderwania od cywilizacji będą jednak zachwyceni.
Chatka Puchatka lub Tawerna, jak często się ją nazywa, pierwotnie służyła jako wojskowy punkt obserwacyjny, lecz kilka lat po przejęciu przez PTTK została przystosowana do pełnienia roli schroniska turystycznego. Gospodarzem jest tu od lat słynny Lutek Pińczuk, bieszczadzka legenda i goprowiec, o którym w PRL-u śpiewano piosenkę o twardzielu na koniu z Połoniny Wetlińskiej. Wciąż jest jedną z najsławniejszych osób w Bieszczadach, a turyści nie raz wdrapują się na górę tylko po to, by go poznać.
Jak widać, warunki w Chatce Puchatka nie są dla wszystkich i mogą niejednego odstraszyć. Nie wszystkim marzy się również sylwester w takim miejscu. Jednak dla osób poszukujących czegoś innego i wyjątkowego to idealne miejsce. Schronisko mieści się na szczycie, z którego rozciągają się malownicze widoki, szczególnie piękne zimą. Przy dobrej pogodzie wschody i zachody słońca na długo zapadają w pamięć.
Chatka Puchatka daje możliwość na spędzenie ostatniego dnia w roku w kameralnym gronie najbliższej rodziny, przyjaciół, nieznanych amatorów górskich eskapad lub samotnie, pozwalając na kontemplację, wyciszenie i bliski kontakt z naturą.
Schronisko czynne jest przez cały rok, a swoim gościom oferuje niewątpliwie spartańskie warunki, które jednak pozwalają poczuć prawdziwy klimat Bieszczad i stać się prawdziwymi górskimi turystami. Położone na szczycie Połoniny Wetlińskiej nie ma kanalizacji oraz instalacji elektrycznej. Woda dowożona jest do budynku w kanistrach, dlatego też wrzątek można dostać za drobną opłatą.
W schronisku znajdują się dwie sale, w których łącznie mieści się dwadzieścia osób (16 złotych od osoby, trzeba przyjść z własnym śpiworem). Odpocząć można w świetlicy, a w bufecie dostać ciepły posiłek, ciepłe i zimne napoje oraz słodycze. Swoją dyżurkę mają tu także goprowcy. Toaleta mieści się na zewnątrz, jednak dla osoby nocujące w schronisku mogą korzystać z tej wewnątrz budynku.